| | Schowek na miotły | |
| | Autor | Wiadomość |
---|
Diana Northland Admin
Age : 48 Orientacja : Homosexual Liczba postów : 51 Grupa : Dyrekcja Join date : 04/09/2018
| Temat: Schowek na miotły Wto Wrz 04, 2018 6:26 pm | |
| Małe pomieszczenie na miotły, wiadra itp. w korytarzu. | |
| | | Richie Tozier
Tożsamość płciowa : boy Age : 22 Orientacja : bisexual Liczba postów : 104 Grupa : freshman 9th grade Join date : 26/09/2018
| Temat: Re: Schowek na miotły Czw Wrz 27, 2018 6:52 pm | |
| To w jakiej sytuacji właśnie znalazłem się z Edwardem.. no można powiedzieć, że była dość klarowna. Przynajmniej mogłem wiele rzeczy sobie z nim wyjaśnić i na pewno nie pozwolę aby mi tutaj zwiał. Mi aktualne położenie nie przeszkadzało. Mógłbym siedzieć razem z nim w tym schowku i do usranej śmierci. Tym bardziej, że wyglądał bardzo uroczo, kiedy się tak denerwował.
-Teraz nie masz wyjścia i musisz sobie ze mną wyjaśnić parę spraw. - powiedziałem i podszedłem do chłopaka bliżej, opierając się rękoma po obu stronach jego głowy. Podobało mi się to jaka różnica wzrostu między nami była. -Myślałeś, że cię znienawidzę? Albo, wypraszam sobie, zapomnę? - odetchnąłem głęboko i poczochrałem go lekko po włosach. -Jesteś jedyną osobą z całej tej grupki frajerów, za którą tak daleko bym zapierdalał, wiesz? - mój romantyzm wyjebał poza skalę, kłaniajcie się narody Romeo Tozier is here. | |
| | | Eddie Kaspbrak
Age : 21 Orientacja : Homosexual Liczba postów : 85 Grupa : Freshman 9th grade Join date : 27/09/2018
| Temat: Re: Schowek na miotły Czw Wrz 27, 2018 6:54 pm | |
| Gdy wpadliśmy do schowka poczułem ogromną złość i frustracje. Jak mogli zrobić nam coś takiego. Jebany żydek i jego jebany jąkała Billy. Przyrzekam ze zmienię szkołę jak tylko wyjdę z tego schowka. - Mam dość. Mam kuźwa dość, albo otworzycie, albo wywarze te drzwi i będzie na was! Nie żartuje, zrobię to! - wykrzyczałem. Nie no, mam mogli? I na cholerę pisałem w tym liściku do jakiej szkoły jadę? Miałem ochotę się zapaść pod ziemię.... Po chwili jednak cofnąłem się pod ścianę, a dłonie Richiego zagrodziłu mi jakąkolwiek ucieczkę. Serce zaczęło bić mi jak szalone, a ja chyba znowu traciłem swój oddech. Spojrzałem na jego ogromne przez okulary oczy. - A-a co miałem pomyśleć? J-jesteś moim najlepszym przyjacielem od zawsze... To ty byłeś moim pierwszym przyjacielem.... Nie chciałem tego zjebać. Wiedziałem że ten liścik wszystko zniszczy bo jestem gejem, a nie chciałem musieć tego znosić. - stwierdziłem. Ucieczka wydała mi się najbardziej słuszna w tym wypadku. - Ale to... To wszystko... To nie miało być tak. No chciałem byś tu był, bo to nie ułatwia sprawy. Czemu w ogóle to zrobiłeś? Czemu tu jesteście?- spytałem zamykając oczy, by nie patrzeć dłużej na niego. Tak strasznie chciałem go pocałować. To już się robi cholernie pedalskie ... Jak chore porno dla gejów. | |
| | | Richie Tozier
Tożsamość płciowa : boy Age : 22 Orientacja : bisexual Liczba postów : 104 Grupa : freshman 9th grade Join date : 26/09/2018
| Temat: Re: Schowek na miotły Czw Wrz 27, 2018 6:56 pm | |
| To było cholernie słodkie, co mówił Eddie. W sensie o tym, że pamiętał o mnie. Jeśli mogę to w ten sposób nazwać.. W końcu mnie poznał jako pierwszego, bo ja już na samym początku przyjaźniłem się ze Stanleyem, a potem doszedł do nas właśnie mały Spaghetti. Nawet sam nie wiedziałem jak mam to skomentować, bo naprawdę chciałem coś powiedzieć, ale uważam, że w tej chwili moje słowa byłyby zbędne.
Spojrzałem na krótką chwilę na sufit, aby po chwili bez żadnego namysłu pocałować Eddiego prosto w usta. Może nie tak wyobrażał sobie nasz pierwszy pocałunek, zapewne swój jak i mój także, ale... mi się podobało! Nie myślałem, że mój mały przyjaciel od lat może być taki słodki, dosłownie i w przenośni. Powinienem potem nakopać Urisowi do dupy za to, że mówił na mnie takie wredne rzeczy. Teraz z całą pewnością mogę przyznać, że przy Kaspbraku czuję się zupełnie inaczej niż przy reszcie. O wiele cieplej było mi w środku, a po całym ciele przechodziła gęsia skórka. Było idealnie.
Przynajmniej do momentu aż debil roku (czytaj ja) nie zjechał jedną dłonią po drzwiach na tyłek Kaspbraka zamiast na jego biodro, a drugą na jebaną klamkę, przez co otworzyłem te zasrane drzwi i prawie się wyjebaliśmy do tyłu... Eds mnie zabije... | |
| | | Eddie Kaspbrak
Age : 21 Orientacja : Homosexual Liczba postów : 85 Grupa : Freshman 9th grade Join date : 27/09/2018
| Temat: Re: Schowek na miotły Czw Wrz 27, 2018 6:57 pm | |
| Myślałem, że serce zaraz wyskoczy mi z piersi, gdy jego usta dotknęły moich. Nie takiej reakcji się spodziewałem po tym wszystkim. Liczyłem na coś w stylu "Zawsze będziemy drużyną", albo "twoja orientacja mi nie przeszkadza, znajdziemy ci chłopaka i będzie okej", ale na pewno nie byłem przygotowany na ten pocałunek. Nie mniej odwzajemniłem go. Może i całkowicie nie wprawnie, ale odważyłem się. Było mi tak... Miło. I przyjemnie. Serce dalej biło mi jak szalone, a oddech był ciężki. Szczególnie się spiąłem czując rękę na swoim pośladku. Richie był dość... Szybki. Ale szczerze nie przeszkadzało mi to. Poczułem tylko, że wielki rumieniec pojawia się na mojej twarzy. Objalem jego talię mrucząc mu słodko w usta. Gdy drzwi się otworzyły, cała magia prysnęła, szczególnie, że za nimi był Stan z Billem, którzy patrzyli się na nas uważnie mocno zaskoczneni. Przez to, że Richie otworzył drzwi tak nagle i prawie się wywaliliśmy, musiało wyglądać to jeszcze bardziej niegrzecznie, niż pocałunek. Tym bardziej, że ręka tego złamasa nadal spoczywała na moim tyłku. O cholera.... rozejrzałem sie zdezorientowany, a potem czym prędzej wybiegłem ,zostawiając ich. /ftsio/ | |
| | | Richie Tozier
Tożsamość płciowa : boy Age : 22 Orientacja : bisexual Liczba postów : 104 Grupa : freshman 9th grade Join date : 26/09/2018
| Temat: Re: Schowek na miotły Czw Wrz 27, 2018 6:58 pm | |
| Nosz cholera jasna! Nie tak to miało wyglądać. Na pewno nie chciałem, aby ten mały, uroczy chłopczyk nagle mi uciekł. Chociaż podobał mi się fakt, że nie dostałem po mordzie za swój niegodny czyn, który naprawdę nie był specjalnie!! Nie, żeby nie było, że bym nie chciał czy coś.. Bo sam z siebie również bym to zrobił, ale może nie tak od razu. Jeszcze bym został zwyzywany od jakichś napalonych debili, choć i tak już za takowego mnie mają.
Ta sytuacja była bardzo niezręczna. Eddie nagle zwiał, chłopcy się na nas patrzyli jak na wystawę w muzeum, a ja sam nie wiedziałem co w tej chwili zrobić. Podrapałem się po głowie z głupim uśmiechem i zacząłem szybkim krokiem iść w stronę tego malucha. Przy nim to ja chyba jeszcze schudnę z jakieś dziesięć kilo, zdecydowanie..
( z tematu bye ) | |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Schowek na miotły | |
| |
| | | | Schowek na miotły | |
|
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |